Miód z marakują

Słodki, gładki miód i lekko kwaskowata, egzotyczna marakuja – to duet, który smakuje jak lato zamknięte w słoiku.

Miód łagodzi intensywność marakui, a ona dodaje mu nuty orzeźwienia. W efekcie powstaje coś niebanalnego: słodko-kwaśny, tropikalny smak, który od razu przyciąga uwagę.

Miód + marakuja = egzotyka w naturalnym wydaniu

Klasyczna słodycz miodu i tropikalna marakuja – duet, który zaskakuje i zachwyca jednocześnie. Bo natura lubi odważne połączenia, a my jej w tym nie przeszkadzamy.

Składniki:

✔ 97% miodu wielokwiatowego z naszej pasieki

✔ 3% marakui liofilizowanej

Kremowy miód i lekko kwaskowy owoc tworzą smak pełen harmonii – słodki, soczyście owocowy, z delikatnie egzotycznym akcentem. Nic sztucznego, nic zbędnego.

Czasem warto dać się zaskoczyć i odkryć, jak dobrze klasyka dogaduje się z czymś zupełnie nieoczywistym.

Jak smakuje miód z marakują?

To połączenie to coś więcej niż zwykły miód. Ma delikatnie kremową konsystencję, więc świetnie się rozsmarowuje. W smaku poczujesz równowagę: naturalna słodycz miodu przełamana jest kwaskowatą, tropikalną nutą. Pachnie świeżo, owocowo – trochę jak wakacje w słoiku.

Do czego używać miodu z marakują? Pomysły, które pokochasz.

- śniadania - posmaruj nim tosty, dodaj do owsianki albo jogurtu. Wystarczy łyżeczka, żeby zwykłe śniadanie zyskało egzotyczny twist.

- desery - polej nim lody, naleśniki czy sernik. Idealnie podbija smak słodkości.

- napoje - dodaj do lemoniady, herbaty na zimno albo koktajlu. Miód z marakują świetnie komponuje się z cytrusami.

- marynaty i sosy - pasuje do kurczaka, łososia albo sałatek z owocami. Wystarczy dodać odrobinę do dressingu.

- wypieki - użyj zamiast zwykłego miodu w ciastach czy muffinach. Wprowadzi owocowy akcent, który miło zaskoczy.

INFORMACJE DODATKOWE

WARTOŚĆ ODŻYWCZA w 100 g produktu: Wartość energetyczna 1542 kJ / 321 kcal; Tłuszcz 0,70 g, w tym kwasy nasycone 0,086 g; Węglowodany 80 g, w tym cukry 68 g; Białko 1 g; Sól 0 g.

MASA NETTO: 400 g

Kraj pochodzenia: Polska. A dokładniej – słoneczna łąka na Roztoczu, gdzie pszczoły mają własne królestwo, a my tylko grzecznie podbieramy im trochę miodu. :)