Zastanawiacie się, co oznacza warstwa pianki na powierzchni miodu? Czy biały nalot oznacza, że miód się zepsuł? Przekonajcie się, po czym poznać, że miód nadal nadaje się do jedzenia, mimo że zmienił się jego wygląd.
Czy pianka na miodzie oznacza, że miód się zepsuł? Nie – biały, pienisty nalot na powierzchni to naturalne zjawisko. Są to zebrane na wierzchniej warstwie miodu pęcherzyki powietrza, które dostały się do produktu w procesie filtrowania oraz przelewania do słoików. Sprawdźcie, po czym poznać, że miód nadal nadaje się do spożycia oraz jakie zmiany w jego konsystencji są naturalnym i spodziewanym efektem upływu czasu i sposobu przechowywania. Przy okazji wyjaśnimy, po czym możecie poznać, że na miodzie rozwinęła się pleśń. Zapraszamy do lektury!
Biała pianka na miodzie – co oznacza?
Pojawianie się na powierzchni miodu delikatnej białej pianki jest wynikiem przedostawania się do produktu powietrza, do którego dochodzi w procesie odfiltrowywania plastrów miodu przez pszczelarza. Aby dokładnie zrozumieć, skąd w produkcie bierze się powietrze, warto przyjrzeć się dokładniej procesowi pobierania miodu od pszczół.
Skąd w miodzie biorą się pęcherzyki powietrza?
Naturalny miód jest pozyskiwany z ula ręcznie. Pszczoły gromadzą go w zbudowanych przez siebie woskowych plastrach. Pszczelarz ostrożnie wyjmuje je z ula, aby nie uszkodzić woskowych struktur. Następnie przy pomocy ostrego noża z komórek plastra miodu usuwany jest zabezpieczający go wosk pszczeli. Kolejnym krokiem jest wydobycie płynnego miodu, czyli patoki. W zależności od techniki stosowanej w danej pasiecie, proces ten może odbywać się poprzez mechaniczne odwirowanie zasklepu miodowego lub odsączenie go przez nylonowy filtr siatkowy.
Ostatnim krokiem przed przelaniem miodu do sterylnych słoików jest przefiltrowanie go przez sito. Ten krok ma na celu usunięcie pozostałości wosku i innych drobnych zanieczyszczeń. Na każdym z powyższych etapów do patoki dostaje się powietrze, które następnie pod wpływem ciężaru miodu przedostaje się na jego powierzchnię, tworząc delikatną warstwę jasnej pianki. Uwięzione w produkcie pęcherzyki powietrza nie wpływają na termin przydatności miodu do spożycia, nie zmieniają jego właściwości odżywczych ani nie determinują jego smaku i zapachu.
Nalot na miodzie a jego przydatność do spożycia
Biała pianka na miodzie nie oznacza, że miód nie nadaje się już do jedzenia. Nadal posiada wszystkie składniki odżywcze, takie jak pełnowartościowe cukry proste (fruktozę i glukozę), antyutleniacze, aminokwasy, witaminy, mikro – i makroelementy oraz flawonoidy. Czynnikiem, który wpływa na skrócenie żywotności miodu nie jest uwięzione w nim powietrze, ale wilgotność. To właśnie nadmiar wody powoduje przyspieszoną fermentację, nadmierny rozwój drożdży, a niekiedy również pojawienie się pleśni.
Dla niektórych z Was zebrana na powierzchni miodu pianka może wyglądać mało estetycznie i wzbudzić obawy, czy produkt nadal jest bezpieczny. Wystarczy, że zbierzecie powstały nalot czystą łyżką, szczelnie zamkniecie naczynie i odstawicie miód w ciemne i chłodne miejsce na kilka dni. Jeśli po tym czasie na jego powierzchni nie pojawią się oznaki pleśni, a jego zapach nie zmieni się, będzie to oznaczało, że z Waszym miodem jest wszystko w porządku i możecie go spokojnie jeść.
Pianka na miodzie często tworzy się w przypadku miodów z dodatkami. Ze względu na konieczność połączenia patoki z innymi produktami pszczelimi, suszonymi owocami lub ziołami, wymagają one dodatkowego mieszania, które jeszcze bardziej napowietrza miód. Wzbogacone specjalnymi składnikami miody z dodatkami są nie tylko miłą odmianą smakową, ale również świetnym sposobem na uzupełnienie diety w naturalne i zdrowe składniki odżywcze.
Pleśń na miodzie – jak ją rozpoznać?
Naturalny biały nalot na powierzchni miodu znacznie różni się wyglądem od pleśni. Zebrane pęcherzyki powietrza tworzą delikatną piankę złożoną z bardzo drobnych pęcherzyków powietrza. Pleśń natomiast w początkowej fazie przypomina niewielkie wysepki białej lub zielonkawej mazi. Z czasem tworzy sztywną pokrywę, która rozrasta się również na ścianki słoika, może pojawić się również na spodniej części pokrywki.
Po pewnym czasie spleśniały miód zaczyna mętnieć, może też stopniowo zabarwiać się na szaro. Taki produkt nie nadaje się już do spożycia i może być trujący. Niestety pleśniejący miód będziecie musieli wyrzucić. Wbrew niektórym opiniom samo usunięcie pływających na powierzchni cząstek pleśni, nawet tych nielicznych, nie uzdatni miodu do spożycia. Nawet najmniejsza oznaka procesu pleśnienia oznacza skażenie całego produktu.
W tym miejscu warto również wspomnieć o dość częstym zjawisku, które ma miejsce w przypadku naturalnych miodów. Otóż na ich powierzchni możecie czasem spotkać drobne twarde drobinki, O ile nie posiadają one białej lub zielonej otoczki, a produkt nie zmienił wyglądu i zapachu, możecie być spokojni o przydatność miodu do spożycia. Są to jedynie jadalne pozostałości wosku pszczelego pochodzące z plastra miodu.
Jak już wiecie, biała pianka na miodzie nie oznacza, że produkt nie nadaje się już do jedzenia, jest ona jedynie naturalnym efektem filtrownia miodu po zebraniu go z woskowych plastrów miodu z ula. Pienisty nalot na produkcie to jedynie zebrane na powierzchni pęcherzyki powietrza, nie mające wpływu na smak ani właściwości miodu.